Allegro - James Błąd - Część 8

Włoski z native speakerem
Przejdź do treści

Allegro - James Błąd - Część 8

Nauka włoskiego Online Warszawa Ursynów
Opublikowane według Salvatore De Bello w James Błąd · poniedziałek 31 Mar 2014
Tags: nauka włoskiegotypowe błędy
Jak się uczyć języka włoskiego bawiąc się typowymi błędami

W tym odcinku James Błąd nie zajmie się jak dotychczas błędami, ale pokaże kilka przykładów włoskich nazw, które są używane w nazwach polskich marek. W niektórych przypadkach jest to uzasadnione. Jednak nie zawsze są one odpowiednio dobrane – “trafione”. Wśród moich uczniów są tacy, którzy zajmują się marketingiem. Czasami pytają mnie: “Salvo czy znasz jakieś włoskie słowo, które byłoby odpowiednie dla produktu X?”, innym razem natomiast są zainteresowani tylko włoskim brzmieniem 🙂 . Jako tajny agent nie mogę zdradzić Wam, kto mnie o to pytał. Poniżej przytoczę kilka przykładów.

Zacznijmy od serwisu aukcyjnego Allegro. Zapewne wielu z Was z niego korzysta, ale nie wie, skąd wzięła się ta włoska nazwa. Po włosku “allegro” znaczy wesoły, a w terminologii muzycznej to określenie rytmu: szybko, wesoło. Tak właśnie powinny działać aukcje w serwisie. To połącznie jest chyba trafnie dobrane. Natomiast w innych przypadkach “c’è poco da stare allegri” (pozwólcie, że nie przetłumaczę) 🙂 .

Gdy piszę ten post, towarzyszy mi piosenka Alegria (po włosku pisze się „Allegria” z podwóją „l”), utwór “multikulti” śpiewany po włosku, hiszpańsku i angielsku przez kanadyjską piosenkarkę Francescę Gagnon, o niezwykle ciepłym głosie. Posłuchajcie!



Nie mogę zrozumieć natomiast, jaki jest związek włoskiej nazwy Lento z serwisem ogłoszeniowym. Lento bowiem po włosku to wolny (wolno), mimo to, że w opisie portalu jest napisane: “…łatwo i szybko kupować i sprzedawać…”



Włochy kojarzą się m.in. z pizzą. W polskich pizzeriach mamy bogaty ich wybór: pizza pepperoni (poprawna nazwa powinna być napisana  przez jedno “p”), pizza mafiozo (może lepiej nie będę komentować stereotypu „Włoch = mafioso”, dodam tylko, że słowo mafioso piszemy przez “s”, a nie “z”).



W Polsce jedna z sieci pizzerii wybrała włoską nazwę “Da Grasso”; po włosku to “U grubego”. Może słusznie… ?



A propos pizzy, nasza czytelniczka Wiola, napisała o reklamie telewizyjnej pizzy z pisownią Guseppe, w której śpiewają (dżiuseppe pizza italiana…lalala), chociaż w nazwie nie ma “i”. Po włosku nie istnieje imię Guseppe, lecz Giuseppe (wymawiamy Dżiuseppe). To prawda, że włoskie „gu” wymawia się jak w wyrazach gusto, gustare, itd. Video reklama Guseppe.

To moje włosko-polskie przykłady, może Wy też coś dorzucilibyście do tej listy?

Salvatore De Bello


Nie ma jeszcze żadnych recenzji.
0
0
0
0
0

Wróć do spisu treści